Gdy Yuan Zong pojawił się na sali i zobaczył Xia Yao, jego nastrój od razu się zepsuł.
- Nowy rekrut, którego dzisiaj zwerbowałem. - poinformował go Shi Tianbiao, a chłopak dodał.
- Nie musisz mnie przedstawiać, znamy się, wczoraj mieliśmy mały sparing.
Instruktor, aż klasnął w dłonie.
- Dlaczego nic nie mówiłeś? Dałbym ci zniżkę.
- Najlepiej zwróć mu wszystko. - powiedział Yuan Zong.
Shi Tianbiao był zaskoczony taką odpowiedzią. - Zwrócić? Właśnie podpisaliśmy umowę.
Te słowa sprawiły, że twarz Yuan Zonga stała się jeszcze bardziej ponura. Widząc to, Xia Yao szybko dodał: - Nawet przeszedłem testy fizyczne i mogę zacząć trening.
- Przeszedłeś testy? Kiedy? - zapytał mężczyzna.
Shi Tianbiao od razu odpowiedział.
- Przed chwilą skończyliśmy. Zabrałem go do gabinetu lekarskiego i poprosiłem, żeby zdjął wszystkie ubrania. Na początku był trochę nieśmiały, ale byliśmy tylko w męskim gronie i w końcu się rozebrał.
Twarz Yuan Zong była teraz mroczna jak gradowa chmura. Robił, co mógł, żeby się uspokoić, ale w jego głosie czuć było ostrą krytykę.
- Dlaczego z tym na mnie nie poczekałeś?
Instruktor nie rozumiał, o co chodzi i odpowiedział szczerze.
- Gdybyś przyjechał kilka minut wcześniej, to byś zdążył. Parkowałeś, kiedy zaczynaliśmy badanie.
- W porządku. - powiedział Yuan Zong. - Wracaj do swoich obowiązków.
Shi Tianbiao odszedł, czując się dogłębnie urażony. To przecież zwykłe testy. O co mu chodzi? Nigdy wcześniej się o to nie czepiał.
Yuan Zong spojrzał na Xia Yao, a wyraz jego twarzy momentalnie złagodniał.
- Naprawdę chcesz tu trenować?
Chłopak odpowiedział stanowczym głosem.
- Chcę.
- Skoro tak, to będę twoim osobistym trenerem.
Chłopak za nic nie chciał się na to zgodzić.
- Nie ma takiej potrzeby. Chcę kogoś naprawdę wymagającego i surowego.
- Jestem najbardziej wymagającym i surowym instruktorem.
Xia Yao nie wierzył mu, dlatego postanowił to sprawdzić. Zapytał rekruta, który akurat przechodził obok.
- Kto jest według ciebie najbardziej surowym instruktorem?
- Facet stojący obok ciebie.
Chłopak nawet nie spojrzał na Yuan Zonga, tylko pytał dalej.
- A kto jest na drugim miejscu?
Rekrut wskazał na Shi Tianbiao i powiedział.
- Tamten.
- W takim razie wybieram na instruktora Shi Tianbiao.
- Nie ma takiej opcji. On ma pod opieką grupę rekrutów, nie prowadzi indywidualnych treningów.
- Nie powiedziałem, że chcę trenować indywidualnie! Będę trenował w jego grupie, tylko że w weekendy.
Wściekłość malowała się na twarzy Yuan Zonga i to w sumie zaciekawiło Xia Yao. Dlaczego on nie chce, żebym tu trenował? Boi się, że ludzie będą mi opowiadać o jego sekretach? A może boi się, że opowiem wszystkim, że w tym wieku jest jeszcze prawiczkiem?
Na samą myśl, że Yuan Zong jest prawiczkiem, na ustach chłopaka zagościł szelmowski uśmieszek, który odsłaniał rząd białych zębów. Nie był w stanie powstrzymać się od komentarza.
- Spójrz na siebie, biegasz cały dzień i wydzierasz się na ludzi, a wieczorem nadal jesteś tylko trzydziestoletnim prawiczkiem.
Yuan Zong spojrzał mu prosto w oczy.
- A ty?
- Ja? - zdziwił się chłopak i zrobił krótką pauzę. - Zobacz, jaki jestem przystojny. Jak taki facet może być prawiczkiem? W tym roku kończę dwadzieścia cztery lata i dopiero za rok będę uważany za w pełni dorosłego mężczyznę. Wtedy wkroczę w mój złoty wiek, który będzie trwał do trzydziestki. A ty? Jesteś stary, najlepsze lata masz już za sobą, już nikomu nie zaimponujesz. I wiesz co? Jest mi ciebie cholernie żal.
Yuan Zong nie zamierzał z nim dyskutować. Wyciągnął rękę i chwycił go za brodę.
- Co robisz? - zapytał chłopak, odpychając jego rękę.
Mężczyzna nic nie odpowiedział. W sumie chciał tylko sprawdzić jego zarost, czy jest twardy, czy miękki. Podobno mężczyźni, który jeszcze nigdy nie uprawiali seksu mają delikatny zarost i nie muszą się często golić. I właśnie taki zarost miał Xia Yao. Mięciutki jak puszek.
No sobie Yuan Zong nie popatrzył na Małego Gwarka Xia Yao🤣😅😝
OdpowiedzUsuń