Counterattack [PL] - Rozdział 183: To już koniec

 

    Świadomość człowieka przypartego do muru jest jaśniejsza, a rozwiązanie problemu pojawia się samo. Wu Suo Wei jechał samochodem i nagle przycisnął gaz do dechy. Dwadzieścia minut później zaparkował przed domem Wang Shuo. Nadal miał klucz, który dostał na czas instalacji oświetlenia, bo ciągle zwlekał z jego oddaniem. Gdy wszedł do mieszkania, ruszył w stronę sypialni Wang Shuo.
    Światło było zapalone, jakby ktoś na niego czekał. Otworzył gablotę z płytami i zaczął je przeglądać. W końcu znalazł ostatnią płytę. Włożył płytę do laptopa i zobaczył, że jest cała zapełniona, a ta, na którą kopiował nagranie, miała jeszcze sporo wolnego miejsca. Już wiedział, że na oryginalnej płycie są ukryte pliki, których nie można skopiować bez podania hasła.
    Wu Suo Wei po raz kolejny zastosował kombinację imion Chi Chenga i Guo Chengyu i udało mu się dostać do tajnego pliku. Na ekranie pojawiło się uszkodzone nagranie, a chłopak poczuł, jakby mu serce stanęło. Po chwili zobaczył Chi Chenga, Guo Chengyu i Wang Shuo. Był to film z nagrania z monitoringu hotelu. Chłopak podejrzewał, że Wang Shuo zdobył je, szantażując w jakiś sposób właściciela hotelu.
    Pracownik obsługi hotelowej zapukał do drzwi jednego z pokoi, przyszedł z zamówionym alkoholem. Trzej mężczyźni siedzieli przy stole i pili. Chi Cheng i Guo Chengyu cały czas polewali Wang Shuo, ale ten miał o wiele mocniejszą głowę od nich i po pewnym czasie obaj kompletnie się upili.
    Po chwili położyli się łóżek. Wang Shuo i Chi Cheng zajęli jedno łóżko, Guo Chengyu drugie. Z drugiego łóżka dało się słychać miarowe chrapanie. Wang Shuo objął Chi Chenga i usłyszał, jak ten woła:
    – Chengyu!
    Wu Suo Wei zobaczył, jak szybko zmienił się wyraz twarzy Wang Shuo. Chi Cheng mocno go objął, ale nadal wołał Chengyu, bez przerwy.
    Wang Shuo zbladł, otworzył szeroko oczy, w których zaczęła pojawiać się rozpacz. Wu Suo Wei patrzył w jego oczy i miał wrażenie, że widzi w nich siebie. Jednak była między nimi różnica, bo Wang Shuo zrobił coś okropnego.
    Wstał z łóżka. Na nagraniu była całkowita ciemność, dopiero po chwili zapaliło się światło. To był zupełnie inny pokój. Wang Shuo przeniósł Guo Chengyu do innego pokoju, rozebrał go, a potem siebie i przywarł do niego. Leżeli tak nieruchomo przez trzy godziny. Nagle drzwi pokoju się otworzyły i stanął w nich Chi Cheng z przerażającym wyrazem twarzy. Tu film się urwał, a serce chłopaka przestało bić.
    Tak myślałem. Wypowiedziane przez sen imię Guo Chengyu, nieporozumienie, ślepy gniew, to wszystko zniszczyło 6 lat ich życia.


    Po wyjściu Wu Suo Weia z klubu, Chi Cheng pobiegł za nim. Był cały w siniakach, miał złamany nadgarstek i kiedy prowadził auto, jego ręce strasznie się trzęsły.
    Jechał przed siebie i nigdzie nie mógł wypatrzeć samochodu Wu Suo Weia. Nie wpadł na to, że chłopak pojechał do domu Wang Shuo, by wyjaśnić nieporozumienie, które nie miało z nim nic wspólnego.
    Jeździł po mieście do samego rana. Krew na jego ciele zaschła, pojawiła się opuchlizna, a on nadal nie mógł znaleźć Wu Suo Weia.
    Oparł głowę o zagłówek, próbując się uspokoić. Wiedział, że chłopak jest porywczy, ale miał chorą matkę i co by się nie działo, na pewno wróci do domu. Postanowił pojechać prosto do pani Wu, ale bał się, że przestraszy ją swoim wyglądem, dlatego skoczył do domu, żeby się przebrać i umyć.
    Pani Wu była w domu i nadal bolała ją głowa po wizycie Yue Yue. Kiedy zobaczyła Chi Chenga, pomyślała, że w końcu przybył jej wybawca i od razu chwyciła go za ramię.
    – Cheng, nareszcie mnie odwiedziłeś.
    Słysząc te słowa serce mu się ścisnęło, pomyślał, że coś się stało Wu Suo Weiowi.
    – Co się dzieje, ciociu?
    Kobieta westchnęła głęboko.
    – Wczoraj dość niespodziewanie odwiedziła mnie była dziewczyna mojego syna, dała mi prezent i nawet wymasowała mi ramiona, a jej głos był tak słodki, że aż mnie zemdliło.
    – I co dalej? – zapytał Chi Cheng z zainteresowaniem.
    – Potem powiedziała, że nie może zapomnieć o moim synu i chce do niego wrócić. Powiedziała, że cały czas utrzymuje z nim kontakt i on również chce się z nią pogodzić. Chciała, żebym z nim o tym porozmawiała, by mógł wyjść z inicjatywą.
    – Utrzymywali kontakt? – zapytał Chi Cheng, a jego brwi nieładnie się zmarszczyły.
    – Już ci kiedyś mówiłam, ta dziewczyna jest naprawdę ładna, byli ze sobą 7 lat.
    Chi Cheng milczał i słuchał.
    – Jest materialistką, kiedyś patrzyła z góry na mojego syna i wytykała mu, że pochodzi z biednej rodziny. Teraz mój syn awansował, dobrze zarabia i jest taki przystojny. I nagle ona chce go odzyskać. Powiedziała, że to, co się stało, to było zwykłe nieporozumienie i ciągle komplementowała mojego syna. Byłam taka zirytowana, kiedy tego słuchałam.
    – Proszę sobie tego nie brać do serca – powiedział Chi Cheng. – Takich kobiet jest bardzo dużo.
    – Tak, dzisiaj wszystkie patrzą na grubość portfela.
    Gdy pani Wu się wyżaliła, zobaczyła odrobinę zaschniętej krwi na czole Chi Chenga i zapytała z niepokojem:
    – Ty krwawisz? Pozwól, że zobaczę.
    – To nic. – Złapał ją za rękę. – Ciociu, zawsze pragnęłaś, że twój syn się ożenił. A teraz, kiedy taka piękna dziewczyna zapukała do twoich drzwi, ty już jej nie chcesz?
    – To nie ma ze sobą żadnego związku. Nie można spieszyć się z małżeństwem, trzeba wybrać tę jedyną właściwą osobę. Nie można zgadzać się na każdego, a zwłaszcza na taką dziewczynę, jaką jest Yue Yue. Myślisz, że się na to zgodzę? Ona może sobie tylko pomarzyć o ślubie z moim synem. Za to, co zrobiła, nigdy jej nie zaakceptuję.
    – Co powiedziałaś? Jak się nazywa? – Chi Cheng pomyślał, że źle usłyszał.
    – Yue Yue! Zdążyłam zapomnieć jej imienia, ale wczoraj przedstawiła mi się tyle razy, że znowu je pamiętam.
    Chi Cheng był w szoku i postanowił zgłębić temat.
    – Jej nazwisko to Yue, tak samo jak imię? A może to tylko zdrobnienie?
    – Tak się nazywa – powiedziała pewnym głosem pani Wu. – Jej imię brzmi Yue i jej nazwisko brzmi Yue. Z moim synem poznali się na studiach i spotykali się przez 7 lat.
    Chi Cheng poczuł się tak, jakby właśnie mózg mu eksplodował.
    Pani Wu złapała go za rękę i dodała:
    – Musisz powiedzieć mojemu synowi, żeby przypadkiem znowu się w niej nie zakochał. Taki typ kobiety to same problemy, w przyszłości będzie tego żałował. Powiedz mu, żeby o niej zapomniał i więcej się z nią nie kontaktował. On zawsze cię słucha i wiem, że twoje słowa do niego trafią.
    Chi Cheng nie miał pojęcia, jak udało mu się wyjść z domu pani Wu. Wsiadł do samochodu i cały czas myślał o słowach, które właśnie usłyszał: „Powiedziała, że cały czas utrzymuje z nim kontakt…”, „Jej imię brzmi Yue i jej nazwisko brzmi Yue. Z moim synem poznali się na studiach i spotykali się przez 7 lat.”, „Powiedz mu, żeby o niej zapomniał i więcej się z nią nie kontaktował.”
    Chi Cheng nie mógł się pogodzić z faktem, że kobieta, o której mówiła pani Wu, jest jego byłą dziewczyną. Jeśli tak było, to dlaczego Wu Suo Wei zdecydował się do niego zbliżyć?
    Chi Cheng wcisnął pedał gazu i pojechał do kliniki.


    Guo Chengyu także został dość mocno pobity, przez co Jiang Xiao Shuai został z nim dłużej. W gabinecie Chi Cheng zastał praktykanta, który zapytał widząc, jak wchodzi:
    – Co panu dolega?
    Chi Cheng odpowiedział z kamiennym wyrazem twarzy:
    – Czuję się źle wewnętrznie.
    – Przepisać panu jakieś leki?
    – Nie, wystarczy, że stąd wyjdziesz.
    Praktykant patrzył na niego ze zdziwieniem, a gdy zobaczył jego groźne spojrzenie i to, jak palcem wskazuje mu drzwi, błyskawicznie przez nie wybiegł.
    Chi Cheng wszedł do małego pokoiku i zaczął przeszukiwać szuflady, ale nie znalazł niczego podejrzanego. Zajrzał pod łóżko i znalazł tam pudełko. Było zamknięte na dwie kłódki, ale on niemalże rozkruszył je w dłoni.
    Było tam kilka książek, tych które chłopak kupił, żeby zbliżyć się do Chi Chenga. W jednej z nich był spis literatury, jaką powinien przeczytać student studiujący na uczelni Chi Chenga. Kiedy po raz pierwszy znalazł tę listę, był naprawdę wzruszony, a teraz czuł, że coś się za tym kryło.
    Wyciągał z pudełka różne rzeczy, aż trafił na zdjęcia. I omal nie oślepł patrząc na osoby, które na nich były. Czuł, że zaczyna tracić rozum. Szukał dalej i znalazł zapiski: „Chi Cheng, mężczyzna, lat 28, syn Chi Yuana, sekretarza rady miasta, lubi hodować węże, nazywają go Człowiekiem-wężem…”, „Dzisiejszy sukces: Mój plan działa, a jego pupil je wróble, które mu przynoszę. Przyzwyczaił się, że z nim flirtuję. Idzie mi dobrze, muszę działać, żeby ich rozdzielić.”, „Spróbuję wykorzystać wpływy Chi Chenga, żeby zarobić trochę pieniędzy.”, „Moje motto brzmi: Wykorzystaj go, wyciągnij ile się da, a na koniec rzuć.”
    Obaj mieli swoje tajemnice, Chi Cheng trzymał je w sercu, a Wu Suo Wei zapisywał na papierze. Kiedyś Jiang Xiao Shuai ostrzegał swojego przyjaciela, żeby tego nie robił, ale Wu Suo Wei mu odpowiedział: „Pamięć zawodzi, pióro nigdy.” Chi Cheng trzymał w dłoni dowody i milczał.


    Praktykant zadzwonił do doktora i powiedział mu, że jakiś terrorysta przejął klinikę. Jiang Xiao Shuai od razu wiedział, o kogo chodzi i zadzwonił do Wu Suo Weia, żeby powiedzieć mu, że Chi Cheng jest sam w klinice.
    Chłopak odebrał, gdy akurat szedł ulicą, na której po raz pierwszy zobaczył Chi Chenga. Wyszedł z domu Wang Shuo ponad 7 godzin temu i snuł się po mieście.
    Gdy skończyli rozmawiać z doktorem, wsiadł do auta i odpalił silnik. Dotknął dłonią kieszeni, w której miał płytę i czuł ogromny ciężar na sercu, chociaż wiedział, że udało mu się wyjaśnić sprawę sprzed siedmiu lat.
    Gdy stanął przed kliniką, był już zupełnie spokojny. Drzwi były zamknięte od środka, dlatego postanowił je wyważyć.
    Chi Cheng siedział przy biurku i w milczeniu na niego patrzył, a chłopak stał przed nim nieruchomo.

Tłumaczenie: Antha

Korekta: Nikkolaine

***





  Poprzedni👈             👉 Następny

Komentarze

  1. Dlaczego rozdział zakończył się w takim miejscu 😢 czekam na kolejne i dziękuję za tłumaczenie 💕

    OdpowiedzUsuń
  2. Japrdle!!!!! Dlaczego teraz!?!?!?! Qrwa

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz