Counterattack [PL] - Rozdział 68: Zamiana ról [prawie 18+]

 


      Gdy Chi Cheng usłyszał propozycję Wu Suo Weia, w jego głowie pojawiła się tylko jedna myśl: Zabiję cię!

     Chi Cheng rozdarł dżinsy, które miał na sobie. Wszędzie było pełno postrzępionych nitek. Oczy mężczyzny były czerwone, a jego oddech ciężki i palący. Gdy Wu Suo Wei spojrzał mu w oczy, jego odwaga wyparowała w sekundę.

     Chi Cheng nie od razu się na niego rzucił, najpierw powoli opadł na chłopaka i zaczął przesuwać się coraz niżej. Był niczym burzowa chmura, która złowieszczo unosiła się nad głową Wu Suo Weia. Chłopak ledwie łapał oddech czując tę gęstą i napiętą atmosferę, jaka panowała między nimi. Po chwili ten dziki tygrys jednym ruchem odwrócił go na brzuch, tak by mieć dobry dostęp do jego tyłka.

     W zaistniałych okolicznościach dość niekorzystnych dla Wu Suo Weia, chłopak musiał lekko zmodyfikować swój plan.

     - Jeśli nie chcesz, to nie było tematu.

     I chociaż znajdował się w szponach tej dzikiej bestii, to nadal zachowywał się tak, jakby miał kontrole nad sytuacją.

     - Znaj moją łaskę. Dzisiaj ci odpuszczę.

     Wu Suo Wei miał więcej odwagi niż siły, co go bardzo irytowało, zwłaszcza gdy Chi Cheng bezlitośnie chwycił obie jego ręce i przycisnął mu je do pleców. Dzięki temu dwa jędrne pośladki jeszcze mocniej się wypięły, eksponując szczelinę znajdująca się między nimi.

     Duża, szorstka dłoń mężczyzny zaczęła mocno ugniatać pośladki chłopaka. W każdym jego ruchu czuć było zaciętą żądze zemsty.

     Wu Suo Wei z trudem uniósł głowę, a krople potu spłynęły z jego czoła na prześcieradło. W tym samym czasie Chi Cheng oparł kolano o jego lędźwie i przycisnął go do materaca, jednocześnie wyciągając z szafki przy łóżku olejek.

     O nie, tylko nie to... Mózg chłopaka eksplodował niczym granat. Po obejrzeniu takiej ilości gejowskich filmów porno doskonale wiedział, co się za chwile stanie. Mina mu zrzedła, a każda komórka w jego ciele krzyczała razem z nim: Odwróć się, nie możesz mu na to pozwolić! Aaaach! Nie poddam się bez walki!

     Przerażony chłopak w akcie desperacji wyrwał rękę i chwycił Chi Chenga za włosy, po czym ściągnął go na materac. Tak się spiął, że chrupnęło mu w kościach, ale manewr się udał i mężczyzna leżał teraz obok niego na łóżku. Chłopak błyskawicznie rzucił się do ucieczki, jednak został złapany i po raz kolejny rzucony na łóżko.

     Jednak Wu Suo Wei nie dał się unieruchomić i ponownie próbował poderwać się z łóżka. Był niczym niezłomny wojownik, który prędzej umrze, niż się podda.

     Oczy Chi Chenga płonęły ze złości, a jego spojrzenie było ostre i przeszywające.

     - Będę cię pieprzył, aż rozpadniesz się pół!

     Wu Suo Wei energicznie obrócił się w jego stronę i krzyknął.

     - Nie używaj na mnie tego, czym smarowałeś dupy innych!

     - Czyli wolisz bez?

     Butelka z olejkiem uderzyła o podłogę i jej zawartość się wylała. Bez zbędnych słów mężczyzna wbił swój palec w małą dziurkę między prężącymi się przed nim pośladkami i przebił się w głąb suchego kanału, czym sprawił chłopakowi nieopisany ból.

     Gdy Wu Suo Wei zawył z bólu, przerwał i uświadomił sobie, że on faktycznie jest kompletnie niedoświadczony w te klocki?

     Ta krótka chwila błogiej ulgi sprawiła, że chłopak doznał olśnienia i opadł bezwładnie na łóżko. Przestał się rzucać, nie walczył, miał zamiar pozwolić Chi Chengowi na wszystko, ale najpierw zamierzał coś ustalić.

     - Jeśli mnie teraz przelecisz, to będziemy tylko seks kumplami, ale jeśli jeszcze chwilę poczekasz, to sam przyjdę do ciebie i oddam ci się z miłości.

     Chi Cheng ponownie wbił w niego swój palec i wepchnął go jeszcze głębiej niż poprzednio, uśmiechając się przy tym złośliwie.

     - Masz czelność ze mną negocjować?

     Chłopak zamknął oczy i odpowiedział.

     - Może mógłbyś to chociaż przemyśleć?

     Po tych słowach lawina klapsów spadła na pośladki Wu Suo Weia.

     Dlaczego kurwa pchasz mi się do łóżka, skoro jesteś dziewicą? Po co za mną łazisz? Po chuj wciskałeś mi do kieszeni słodycze? Ja pierdole, dlaczego jestem tak szczęśliwy patrząc na te twoje gówniane cukrowe figurki? Prosisz się o guza? Tyłek chłopaka był już cały czerwony, opuchnięty i obity niemalże do krwi. Jak ja cię nienawidzę!

     Wu Suo Wei krzyknął z bólu:

      - Dobra, skoro wiesz, co myślę, daj znać, jaka jest twoja decyzja! I dlaczego mnie bijesz?!

      Po chwili dał się słyszeć odgłos kolejnego klapsa.

      - Wracaj na swoje łóżko! - krzyknął Chi Cheng.

     Chłopak bez zająknięcia zrobił, co mu kazano, bo w głębi duszy wiedział, że jego plan się powiódł, ale nie byłby sobą, gdyby nie dodał kilku słów.

     - Hej, w sumie to fajnie jest mieć seks kumpla. Możesz pieprzyć się ze swoją dziewczyną, a kiedy najdzie cię ochota i znajdziesz czas, możesz zadzwonić i poprosić o szybki numerek. Idealnie, co?

     Chi Cheng zagryzł zęby i nic nie odpowiedział, dlatego chłopak kontynuował.

     - Chyba jednak wolałbym zostać twoim seks przyjacielem. No chodź się pieprzyć.

     Chi Cheng był w podłym nastroju, a jego spojrzenie było naprawdę upiorne, gdy obdarował nim Wu Suo Weia.

     - Chcesz, żebym zmienił zdanie?

     Chłopak natychmiast zamilkł, odwrócił się do ściany i udawał, że nie istnieje.


Tłumaczenie: Antha
Korekta: Nikkolaine


***

Mam nadzieję, że tęskniliście za chłopakami i Zazdrością.



   Poprzedni 👈             👉 Następny 


Komentarze

  1. Osioł❤❤
    I wunsz 🤪😂

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo wrócili ......dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Wu Snu Wei ciągle prosi się o kłopoty 🙈
    Chyba jednak bardzo chce przeżyć swój pierwszy raz z Chi Chengiem 😂
    Dziękuję za kolejny rozdział 😘😘
    Mirka 👻🐼

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG bardzo tęskniłam ❤️❤️, a za Zazdrością tęskniłam najbardziej lecz ty jej nie ma 🥺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam gdzie Chi Cheng, tam zawsze jest Zazdrość... gdzieś tam pewne pełza sobie...

      Usuń
  5. Osiołek jest cwaniutki 😜

    OdpowiedzUsuń
  6. o jak fajnie!! super:D mam nadzieję że wracacie do stałych i regularnych publikacji bo bardzo lubię tą nowelkę

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale zadziora 🤣😅 jeszcze pluje pod nosem 😂 ewidentny uparty osiołek ❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz