Advance Bravely [PL] - Rozdział 57: Pamiętna kolacja.

 


    Po wyjściu z szatni Xia Yao wszedł do toalety i siedział tam godzinę, dopóki nie poczuł zapachu jedzenia.

    Że też się uparł, żeby coś ugotować. Zjadłbym to, co ma w lodówce. Tak właśnie myślał, dopóki nie zobaczył produktów rozłożonych na kuchennym blacie. Aromatyczny zapach sprawił, że od razu zapomniał o wszystkim. Wypatrzył wieprzowe żeberka, filety z kurczaka, krewetki i ryby. Nawet na obiad nie dostali połowy z tego, co zamierzał zaserwować mu Yuan Zong. Chłopak zastanawiał się, skąd wziął te wszystkie produkty.

    Gdy mężczyzna był zajęty gotowaniem, Xia Yao spokojnie czekał na jedzenie.

    I w końcu wjechało pierwsze danie.

    - Co to jest?

    - Specjalność Dong Bei, czyli pijany kurczak. - odpowiedział Yuan Zong.

    Chłopak chciał poczekać na pozostałe potrawy, ale kurczak wyglądał tak apetycznie, że od razu go spróbował. Mięso zostało zamarynowane w ośmioletnim chińskim winie, którego mocny zapach unosił się w powietrzu. Było idealne. Miękkie, ale nie rozgotowane. Kiedy wziął do ust pierwszy kęs, od razu zachłysnął się potrawą.

    To jest, kurwa, pyszne.

    Z początku miał ochotę tylko spróbować, ale po pierwszym kęsie, musiał pójść drugi, i trzeci, i kolejne… Jadł, dopóki Yuan Zong nie przyniósł kolejnego dania, które przyciągnęło jego uwagę.

    Tym razem wjechała duszona wieprzowina w sosie sojowym, w ośmiu smakach. To danie było także przysmakiem z Dong Bei.

    Xia Yao wyciągnął pałeczki i złapał nimi żeberko wieprzowe ociekające soczystym sosem. Mięso miało delikatnie słodki smak, nie było tłuste, za to przepyszne.

    Ach, Ach, Ach… Niebo w gębie. Xia Yao czuł się tak, jakby w jego głowie zapalił się wielki neon z napisem „pyszne”.

    Chwilę później pojawiły się krewetki gotowane w glinianym garnku, sałatka warzywna, kaczka z grzybami, a na końcu wermiszel i wieprzowina z posiekanymi kwaśnymi warzywami. Wszystkie potrawy pochodziły z Dong Bei.

    Xia Yao nie przepadał za smakiem kwaśnych warzyw, ale te przyrządzone przez Yuan Zonga były wyjątkowo kruche, miały piękny świeży kolor, a ich delikatny kwaskowy smak był istnym rajem dla podniebienia.

    - Gdzie je kupiłeś? - zapytał chłopak.

    - Sam je zrobiłem. Kupne kwaśne warzywa nie są zbyt smaczne.

    Wermiszel z manioku także został przygotowany od podstaw, bez żadnych dodatków i aż rozpływał się w ustach. Mięso pochodziło od świń hodowanych na farmie w rodzinnym mieście Yuan Zonga. Nie było tłuste, a idealnie kruchutkie.

    - Co za smak. To jest przepyszne, a ten zapach jest po prostu…

    Xia Yao jadł, aż mu się uszy trzęsły. Na początku próbował zachować pozory i starał się być zimnym, eleganckim mężczyzną. Jednak te pyszne potrawy sprawiły, że przestał się pilnować. Dopiero kiedy zaspokoił pierwszy głód, zauważył, że Yuan Zong nawet nie podniósł pałeczek, tylko cały czas na niego patrzył.

    Chłopak zerknął w jego stronę i uśmiechnął się do niego.

    - Bardzo dobre.

    Na koniec Yuan Zong przyniósł bulion z jajkiem. Xia Yao wypił ponad połowę miski na raz i poczuł, że jest pełny. Bardzo niechętnie odłożył pałeczki.


    Od tamtej pory, jak gdyby nigdy nic, Xia Yao zaczął przychodzić do biura Yuan Zonga na kolacje. Dzięki temu Yuan Zong mógł w pełni zaprezentować swój talent kulinarny i gotować mu za każdym razem coś nowego. Chłopak wracał do domu, dopiero kiedy się porządnie najadł.

    Pani Xia zauważyła, że jej syn zaczął wracać do domu później i była tym odrobinę zaniepokojona.

    - Ostatnio masz tak wiele nadgodzin.

    - Pracujemy nad ważną sprawą i szef nas ciśnie, żebyśmy jak najszybciej ją zakończyli.

    - Mimo wszystko powinieneś bardziej o siebie dbać. Nie możesz bez przerwy jeść na mieście. Następnym razem, jak zostaniesz do późna, to poproszę naszego kierowcę, żeby przywiózł ci obiad.

    - Nie, nie trzeba. - szybko odpowiedział chłopak. - Komenda zapewnia nam posiłki i są całkiem smaczne. Nie musisz się martwić.


    - Bracie, ostatnio zrobiłeś się strasznie leniwy. - powiedziała z wyrzutem Yuan Ru. - Przestałeś gotować i codziennie muszę jeść kolację na mieście. Od dawna nie zjadłam pełnowartościowego posiłku.

    - Jestem zajęty. - odpowiedział mężczyzna.

    - Wiesz, muszę ci coś powiedzieć. Znowu jestem zakochana.

    Było to dość normalne zjawisko, dlatego Yuan Zong nawet nie mrugnął.

    - Myślę, że wraz z wiekiem człowiek wyrabia sobie poczucie estetyki. Gdy choć raz zasmakujemy prawdziwego piękna, nie ma już odwrotu. Xia Yao podniósł poprzeczkę bardzo wysoko i nikt nie jest w stanie jej przeskoczyć. Bracie, co mam robić?

    Mężczyzna nic nie odpowiedział, tylko spojrzał na siostrę, z którą zgadzał się w 100%.

Tłumaczenie: Antha

Korekta: Motorollo

***

Poniżej zestaw potraw, które wyczarował Yuan Zong, a Xia Yao zjadł ze smakiem.

 Pijany kurczak, duszona wieprzowina w sosie sojowym, krewetki gotowane w garnku, sałatka, kaczka z grzybami, wermiszel, siekana wołowina z kwaśnymi warzywami.











 













   Poprzedni 👈             👉 Następny 



Komentarze

  1. Ehh jak ja bym chciała być takim Xia Y ao :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając od razu sobie przypomniałam wiele scenek z k-dram, gdy bohaterka (przeważnie) je ze smakiem, oczarowana potrawami... 😆 no cudo, po prostu 😉 te miny, mlaskanie, uśmiechy 🙈😅
    Dziękuję Antha 😘 i Motorollo 😘
    Mirka

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję ❤️ sama bym zjadła takie jedzonko 🤩

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz