Advance Bravely [PL] - Rozdział 169: Festiwal plotek.

 

    Tian Yan Qi osłupiał, słysząc polecenie Yuan Zonga.
    - To tak… To tak, jakbyś życzył sobie własnej śmierci…
    Chwilę wcześniej Yuan Zong kazał mu skontaktować się z administratorami sieci, by zablokowali wszystkie informacje dotyczące tej sprawy, które krążyły po sieci. Chłopak wiedział, że wykonanie polecenia szefa będzie dla firmy samobójstwem. I chociaż próbował na niego wpłynąć, to postawa mężczyzny była nieugięta.
    - Jedynym sposobem, dzięki któremu będziemy w stanie odwrócić uwagę opinii publicznej od bieżących plotek, będzie pojawienie się jednej większej.
    Tian Yan Qi chciał coś powiedzieć, ale się zawahał.
    - Ale… Ta większa plotka jest trochę…
    - O co ci chodzi? - zapytał Yuan Zong. - Nie tylko uciszymy szalejące plotki o Xia Yao, to jeszcze oczyścimy cię z zarzutów. Dlaczego uważasz, że to zły pomysł?
    - A co z tobą? Co z naszą firmą?
    - To nie powinno cię obchodzić. - krzyknął Yuan Zong.
    Tian Yan Qi zamilkł i już więcej nie kwestionował rozkazów szefa. Zasalutował i poszedł wykonać zadanie, jakie mu powierzono.
    Kiedy przekazał dalej rozkaz, w dziale marketingu aż zawrzało.
    - Co? Mamy podać do mediów wyssaną z palca plotkę o romansie Yuan Zonga i Tian Yan Qiego?
    - To tylko potwierdzi, że afera z taśmą była przez nas zainicjowana.
    - Jak możemy to zrobić?
    Tian Yan Qi z ponurym wyrazem twarzy starał się uspokoić pracowników.
    - Róbcie, co do was należy.
    W pokoju rozległy się narzekania i jęki.
    - To tak, jakbyśmy sami podali im się na tacy.
    - Właśnie, jakbyśmy sami sobie strzelili w kolano.
    Tian Yan Qi rzucił z hukiem dokumentami o biurko.
    - Zamknijcie się do cholery, a jeśli nie chcecie tego zrobić, to wyjdźcie.
    Po tych słowach wszelkie komentarze ucichły.


    Dwa dni później głównym tematem plotek był afera łóżkowa między pracownikami firmy Yuan Zonga i Czarnymi Panterami. Nikt już nie zaprzątał sobie głowy jakimś urzędnikiem państwowym. Według zebranych przez dziennikarzy informacji nieruchomość zakupiona przez Zhong Heng Security Consulting Co. Ltd. nie była przeznaczona dla żadnego urzędnika państwowego, a dla Tian Yan Qiego, który chwilę wcześniej był zamieszany skandal z seks nagraniem z Leopardem, szefem Czarnych Panter. Część osób dopatrywała się w tym szantażu lub próby nieuczciwej konkurencji i dlatego dziennikarze postanowili po raz kolejny przyjrzeć się sprawie.
    „Co za zwrot akcji. Ta namiętna scena, między Tian XX a szefem Czarnych Panter, była zwykłą prowokacją. Tian XX był ofiarą wojny o wpływy prowadzonej przez dwie firmy ochroniarskie”.
    W sieci zawrzało od krytycznych komentarzy wobec firmy Zhong Heng Security Consulting Co. Ltd. Internauci, którzy nie znali faktów, trzymali stronę Czarnych Panter i Leoparda.
    Pod naciskiem opinii publicznej, Yuan Zong musiał chwilowo zamknąć firmę. Codziennie pod jej siedzibą czekały tłumy dziennikarzy, a zagorzali zwolennicy Czarnych Panter skandowali, domagając się wyjaśnień.
    Reputacja i wizerunek Zhong Heng Security Consulting Co. Ltd. zostały doszczętnie zniszczone.
    Yuan Zong co chwilę był wzywany do biura bezpieczeństwa publicznego, a jego imię już nie kojarzyło się z cnotą i szlachetnością, opisywano go zgoła innymi, często niecenzuralnymi epitetami.
    Jedyną korzyścią było to, że nikt już nawet nie pamiętał o udziale Xia Yao w całej sprawie.


    Leopard z domowego zacisza od samego początku śledził rozwój zdarzeń. Nie pokazywał się publicznie i tylko obserwował social media.
    - Yuan Zang, muszę przyznać, że jesteś cholernie odważny. - uśmiechał się pod nosem. - Żeby odciągnąć uwagę opinii publicznej od Xia Yao, byłeś gotowy sam się wykrwawić. Godne podziwu, no, no.
    Jego asystent zaśmiał się i skomentował.
    - Rzeczywiście godne podziwu.
    - Nie możemy pozwolić, żeby przyciągnął całą uwagę. Czas wywołać kolejną burzę. - powiedział Leopard.
    - Co zamierzamy zrobić? Teraz mamy dobrą okazję, żeby oczyścić się z zarzutów. Powinniśmy wykorzystać sympatię społeczną i odbudować firmę. Taka szansa może się już nie powtórzyć.
    - Kto zdobędzie serce mężczyzny, zdobędzie świat. - powiedział tajemniczo Leopard.
    - Prawda.
    - Ale zamiast podbijać świat, wolę całkowicie zrujnować reputację Yuan Zonga.


    Pracownicy marketingu w firmie Yuan Zonga przez cały dzień byli pełni niepokoju, gdy nagle zobaczyli, jak zza ciemnych chmur wyłania się słońce.
    - Xiao Tian, szybko… Musisz to zobaczyć.
    Chłopak spojrzał na otwartą stronę internetową i wpadł w osłupienie.
    Strona, która zaledwie wczoraj była pełna artykułów na temat Yuan Zonga i Tian Yan Qiego, dzisiaj była zalana informacjami o Leopardzie i Xia Yao.
    Imię i nazwisko chłopaka po raz kolejny pojawiło się w mediach i ponownie zagościło na ustach opinii publicznej.
    „Prawdziwa historia zza kulis. To nie Yuan XX i Tian XX mieli romans, lecz tajemniczy urzędnik wyższego szczebla i szef Czarnych Panter”.
    Osoby wtajemniczone wyraziły swoje domysły w sprawie incydentów, w które zamieszani byli pracownicy Czarnych Panter.
    „Ktoś stwierdził, że wysokiej rangi urzędnik działał bez wiedzy Yuan XX, prezesa Zhong Heng Security Consulting Co. Ltd. Wpłacił on fundusze na Fundację charytatywną, założoną przez powyższą firmę i celowo podał inne nazwisko, by ukryć swoją tożsamość”.
    „Za każdym razem, kiedy wysokiej rangi urzędnik państwowy przeprowadzał akcję przeciwko Czarnym Panterom, podejrzani o występek ochroniarze posypywali głowy popiołem i deklarowali poprawę. To tylko potwierdza, że urzędnik jest blisko z ich szefem”.
    „Nieruchomość, o której ostatnio krążyły informacje, została zakupiona przez byłego lidera Czarnych Panter, a nie przez Yuan XX, prezesa Zhong Heng Security Consulting Co. Ltd., za sprzeniewierzone fundacyjne pieniądze”.
    „Tajemniczy urzędnik państwowy to tajny agent wysłany do Zhong Heng Security Consulting Co. Ltd. przez swojego kochanka, lidera Czarnych Panter”.


    Kiedy Tian Yan Qi przeczytał te wszystkie informacje, czuł, że ma pustkę w głowie.
    Tang Wen Cai, kierownik marketingu, po przeczytaniu artykułów zaczął się śmiać, uderzając dłonią w stół.
    - Kurwa… Brawo, kto miał na tyle odwagi, żeby pomóc nam oczyścić się z zarzutów.
    Tian Yan Qi bynajmniej nie podzielał jego radości, był smutny i przejęty.
    - Niby jak nam pomógł? Dołożyliśmy wszystkich starań, żeby usunąć z mediów informacje o Xia Yao, a przez tę plotkę ten temat ponownie wrócił, co oznacza, że cała nasza praca poszła na marne.
    - Raz na wozie, raz pod wozem, tak to już jest. - prychnął Tang Wen Cai. - W każdym razie, myślę, że dobrze się stało. Możemy to wykorzystać.
    Po południu Tang Wen Cai wybrał się na spotkanie z firmą z branży nieruchomości. Kiedy wrócił, natychmiast został wezwany przez Yuan Zonga.
    Ku jego zaskoczeniu szef był wściekły i kazał mu pozbyć się tych wszystkich artykułów. Tang Wen Cai nie rozumiał powodów jego decyzji, dlatego próbował negocjować.
    - Dlaczego mam to zrobić? Przecież dzięki temu odbiliśmy się od dna.
    Yuan Zong spuścił wzrok i powiedział.
    - To kolejna zagrywka Leoparda… Nie widzisz, że próbuje wywołać burzę? Nie poddam się, dopóki wszelkie wzmianki o Xia Yao nie znikną z sieci.
    - Dlaczego chcesz wziąć to na siebie? - zapytał zdziwiony Tang Wen Cai. - Yuan Zong, przemyślałeś to?
    Gdyby wzrok mógł zabić, to kierownik marketingu leżałby martwy i poćwiartowany ostrym jak brzytwa spojrzeniem swojego szefa. Niestety nie zauważył tego lub był człowiekiem, który lubi igrać ze śmiercią.
    - Szefie, a może Xia Yao naprawdę współpracował z Leopardem?
    Chłód przeszył serce Yuan Zonga, uniósł brwi, a jego głos brzmiał bardzo niebezpiecznie.
    - W takim razie wytłumacz mi, jak działali?
    - Widzisz, wszystkie tezy przedstawione w artykułach brzmią logicznie. Pytałem w zarządzie fundacji i potwierdzili, że oficer Xia przelał na jej konto 500 tysięcy juanów, ale prosił, żeby zapisać je na nazwisko przyjaciela.
    Wściekłość Yuan Zonga wzrosła, a Tang Wen Cai kontynuował, jak gdyby nigdy nic.
    - Jeśli nie miał niczego do ukrycia, to dlaczego nie powiedział o tej darowiźnie? To przecież nic złego, gdyby to ogłoszono. Przyjemniej nie dałby pretekstu, żeby ludzie go wyśmiewali za to, że nie przelał na Fundację ani grosza.
    Yuan Zong już go nie słuchał, zastanawiał się, skąd Xia Yao wziął 500 tysięcy juanów.
    - Sam przyznaj, że istnieje możliwość, że współpracował z Czarnymi Panterami. Przecież bez twojej wiedzy był w ich siedzibie. Dlaczego to zrobił? Gdyby nic się za tym nie kryło, mógł o tym powiedzieć.
    Yuan Zong przypomniał sobie niewyraźną minę chłopaka, kiedy zapytał go, po co poszedł do siedziby Czarnych Panter. Pamiętał, że po odpowiedzi, jaką uzyskał, zastanawiał się, co takiego się stało, że Xia Yao tak bardzo nienawidził Leoparda.
    - Zresztą akcja przeprowadzona przez oficera Xia nie miała większego wpływu na Czarne Pantery. I chociaż zbankrutowali, to mieli sporo czasu, żeby się przeprowadzić i przebranżowić.
    Yuan Zong rzucił wydrukowany artykuł w twarz Tang Wen Caia i zapytał szorstkim głosem.
    - A co powiesz o sprawie tej luksusowej nieruchomości? Jak mi to wyjaśnisz?
    Kierownik w pośpiechu pozbierał papiery i powiedział bardzo ostrożnie.
    - Ta nieruchomość… Może naprawdę jest…
    Nagle oczy Yuan Zonga zrobiły się czerwone.
    - Co sugerujesz?
    - Chodzi o to… Pojechałem do agencji nieruchomości. Ostatnio zakupiono luksusowy dom na nazwisko oficera Xia.
    Mięśnie twarzy mężczyzny zesztywniały.
    - Yuan Zong zrozum, wszystkie informacje mogą być fałszywe, ale w tym przypadku dowodem jest obrót pieniądza. I jakby się tak nad tym zastanowić, dlaczego ktoś wydał takie pieniądze na kogoś, z kim nie jest w związku? Tu chodzi o setki milionów juanów.


    Chwilę później Tang Wen Cai wrócił do swojego biura i trafił na Tian Yan Qiego, który wydawał polecenia jego pracownikom.
    - Tym razem zróbmy to inaczej. Skontaktujcie się z administratorem portalu i niezależnie od kosztów, wymuście na nim usunięcie wszystkich wiadomości.
    Tang Wen Cai spojrzał na niego z pogardą.
    - Usunąć? Przecież to nie zadziała.
    - Tym razem zadziała. - powiedział pewny swego Tian Yan Qi.


    Kiedy Leopard zobaczył, co się dzieje, uśmiechnął się drwiąco.
    - Naprawdę myślicie, że to zadziała? Tylko na to was stać?
    - Myślę, że Yuan Zong spanikował po wypuszczeniu tych fałszywych informacji i stracił ducha walki.
    - To, że posty znikną ze strony, nie ma najmniejszego znaczenia. Jest mnóstwo portali i blogów plotkarskich, na których te informacje dalej będą krążyć. - powiedział Leopard.


    Tian Yan Qi wiedział o tym równie dobrze i celował też w te, bardziej niszowe strony internetowe. Bo, jakby nie było, Internet to jeden wielki śmietnik i trzeba było to tylko wykorzystać. Miał plan i od razu wprowadził go w życie.
    - Zamieszczajcie na każdej stronie informacyjnej i plotkarskiej jak najwięcej artykułów dotyczących najbardziej wrażliwych tematów. Czas zlasować mózgi odbiorcom.
    Wszyscy pracownicy spojrzeli po sobie, nie wiedząc, jak to skomentować. Ten chłopak kompletnie oszalał.
    Po chwili wszyscy zabrali się działania, bo jak iść na śmierć, to z dumnie podniesioną głową.
    W efekcie ich starań sieć zalały zupełnie nowe informacje, kilka poufnych historii, które wzbudziły żywe zainteresowanie opinii publicznej.
    „Gejowski rok, koniecznie przeczytajcie historię o liderach dwóch firm ochroniarskich. Od nienawiści do miłości”.
    „Kolejna szokująca wiadomość. Yuan XX i lider Czarnych Panter są kochankami”.
    „Czarne Pantery i Ochroniarze Zong Heng są siebie warci”.
    „Operacje plastyczne nie są przywilejem tylko show-biznesu. Dzięki promocji firm kosmetycznych szef Czarnych Panter otrzymał zniżkę na zabieg, na który stać jedynie celebrytów i elity”.


    Leopard śledził plotki i zauważył, że co po niektóre sięgają granic absurdu. Wiedział, że jeśli informacje w czołowych portalach zaczną tracić na wiarygodności, to na pozostałych forach zaczną się pojawiać coraz dziwniejsze niusy, które całkowicie zdezorientują odbiorcę. Dlatego wpadł w szał, jednak szybko się uspokoił, bo wiedział, że te posty służą jedynie przekierowania szumu w inną stronę.
    I, zgodnie z przewidywaniami, plotki w mediach zaczęły ewoluować i żyć własnym życiem.
    Gdy sieć została zalana tym potokiem informacji, wszyscy mieli już dość i nikt nie dbał o to, które informacje są prawdziwe, a które nie. Wybierali te najbardziej zabawne i mówili o nich dla własnej rozrywki. A informacje, które rozpowszechniali, były jednymi z setek, jakie w ostatnich dniach pojawiły się na portalach plotkarskich.
    - Kurwa, pozwoliliśmy się obrazić. - wściekły Leopard walnął pięścią w stół.
    - Yuan Zong posunął się za daleko. - dodał jego asystent.
    - Oj tak i dodatkowo bezlitośnie wykorzystuje niewinnych ludzi. - syknął Leopard, kopiąc w stół. - Ten pieprzony dzieciak razem ze swoim szefem skurwielem są cholernie do siebie podobni. Jak mogli postawić mnie w takiej sytuacji.
    - Yyy… - asystent zawahał się, bo wiedział, jak jego szef w ostatnich tygodniach ciężko się napracował. - Może mam ci znaleźć kilka piękności do zabawy?
    Leopard roześmiał się i odpowiedział.
    - Odkąd pieprzyłem tego bachora, nigdy więcej nie zainteresuje się kobietą. Mam ochotę robić to tylko z mężczyznami.
    - W takim razie… Mam przyprowadzić tego bachora?
    Leopard oblizał wargi i roześmiał się złowieszczo.
    - Nie chcę jego, chcę Xia Yao.
    Asystent był szczerze zaskoczony.
    - Dlaczego? Skoro Tian Yan Qi zapewnił ci tak przyjemne wrażenia, to dlaczego chcesz się pieprzyć z Xia Yao?
    - Pomyśl, z tym bachorem było cholernie przyjemnie, a pomimo tego Yuan Zong go nie chce. A to znaczy, że z Xia Yao będzie jeszcze przyjemniej.
    - Przemyśl to jeszcze. Bo to temat, przez który możesz sporo stracić.
    - Co z tego, w końcu raz się żyje…

Tłumaczenie: Antha

Korekta: Motorollo

***









   Poprzedni 👈             👉 Następny 

Komentarze

  1. Nie zrobi tego, prawda 😱 Nie może być 😔
    Ciekawa jestem co z Xia Yao... No i rozmowa Yuan Zonga z panią Xia...
    Robi się coraz ciekawiej... Wszyscy walczą 🙈
    Dziękuję Antha 😘 i Motorollo 😘
    🐼

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz